Dot.: dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)
mój też się o wszystko pytał mamy ,i opowiadał o naszych związkowych perypetiach.W pewnym momencie do związku zaczęła się wtrącać też jego starsza siostra-tłumacząc mu,że ślub to ustępstwo...
były kłótnie,byłam urażona i wnerwiona..i powiedziałam wprost,że sobie nie życzę żadnego wtrącania się ze strony rodziny,bo ja bardzo doceniam fakt dobrych stosunków z rodziną.ale za naszą rodzinę,dziecko i ślub to będzie odpowiedzialna tylko nasza dwójka,a nie mama i siostra
owszem,było sporo niemiłych rozmów na ten temat,ale ja jestem konkretna i dorosła i nie pozwolę,żeby ktoś mi wchodził w życie z butami.On był inaczej wychowany,ale czas dorosnąć
p.s zapomniałam dodać,że jego mama tak na niego chuchała i dmuchała ,i chciała jak najlepiej(lubiąc mnie jak najbardziej),że mówiła mi wprost,żebyśmy poczekali z planami(ale z całym szacunkiem,chyba zapomniała,że jej syn ma prawie 29 lat,a nie np.20)
Edytowane przez Brawurka84
Czas edycji: 2010-09-21 o 15:45
|