|
Dot.: WYPADAJĄCE WŁOSY - część III
Mi sie zmniejszyło wypadanie po mojej zmasowanej akcji.
Szczegolnie walke toczyłam od wewnątrz
Siemienie lniane polecam najbardziej na wlosy.
Skrzyp i pokrzywa do tego koniecznie tabletki z witamina B !
na skalp wcierka z rzepy joanny ...po uzyciu czułam takie dziwne mrowienie .zuzyłam dwa opakowania.
Nafta podrazniała mi skalp jak trzymałam wiecej niz 20 min dlatego pilnowałam czasu 10 minut i ani sekundy dluzej...a po nafcie wlosy sie swieca jak psu
i olejek rycynowy na skalp.
Wypadanie przeszło ...moze nie do konca ale wypada mi duzo mniej wlosów.
pamietaj jak wypadało mi ponad 150 włosów dziennie jeszcze w lipcu i czesalam je czesto bo jak nie czesałam ich np dwa dni bo mialam koka-kitke nigdzie nie wychodziłam to przy czesaniu przezywałam męki...bo tyle wlosów wypadało...
trzymajcie sie dziewczyny !
a z tym miesem to moze byc jednak ciut prawdy bo jak sie nie dostarcza białka do organizmu mozna sie nabawic anemii a ona moze wzmozyc wypadanie.Kazdy przypadek jest inny nie zapominajmy o tym...to ze nam z braku miesa nie wypadają nie znaczy ze innej osobie tez.
|