hejka dziewczyny, i znowu w pracy nie było za wiele do roboty, muszę się rozejrzeć za jakimiś zleceniami, bo za co ja wózek i łóżeczko bąblowi kupię?
diatoma gratulacje

i rozumiem, co czujesz, ja też się nie mogę usg doczekać

niecierpliwa ze mnie osóbka
no jak to, tatusiowi nie pokażesz? czemu go nie było?
trzymam mocno!


:kc iuki:
hehe, przed ciążą to ja dużo sprzątałam, małż pomagał, owszem, ale trzeba było się prosić o to, bo sam to nie widział, jaki syf jest... a teraz sprząta dużo i to czasami SAM Z WŁASNEJ WOLI, co jest dla mnie jakimś cudem

mam nadzieję, że mu to nie przejdzie, bo przecież nie mogę całe życie w ciąży być, żeby sprzątał

a w ogóle to właśnie od kiedy jestem w ciąży mam bardziej wyluzowane podejście do tych porządków, wcześniej to ja byłam pedantką...teraz to mniej ważne w sumie
Castia, śliczności brzuszek, ja też chcę już taki!


ale chipsy? a fe! nieładnie!

brokułki i jabłuszka wcinać!

a tak serio to ja też straszną ochotę na chipsy ostatnio miałam i wcięłam parę nachosów, aaach
