|
Dot.: początek sexu bez zabezpieczenia ? a ciąża
zawsze myślę sobie, jak czytam taki wątek: ja pier***e!
poczytaj sobie tu i tam, jakie są statystyki wpadek przy używaniu gumek. jeśli myślisz, że odsetek wpadek to sytuacje, kiedy gumka pękła, czy się zsunęła - to mylisz się. w te statystyki wpisują się również przypadki, kiedy jakiś MĄDRY FACET wciska kobiecie kit, że wie, kiedy skończyć, albo kiedy para stosuje jako antykoncepcję prezerwatywy, ale np. nie mieli akurat pod ręką/sklep był zamknięty, zrobili to - i ciach!
to po pierwsze.
po drugie: pomyśl dziewczyno logicznie, czy lepiej jest założyć kondona i mieć pewność, że sperma nie dostanie się do pochwy i mieć jakąś, chociaż minimalną przyjemność z seksu, czy zacząć bez gumy i zastanawiać się przez cały stosunek, czy JEGO WYSOKOŚĆ FACET zdąży wyjąć na czas, czy nie skończę za 9 miesięcy z pochwą wielkością kuli do kręgli po urodzeniu dziecka, którego nie chcę (bo przecież nie chcesz mieć teraz dzieci, nie?).
POMYŚL. POMYŚL. POMYŚL. to naprawdę nie boli!!!
|