Bez sensu, to po co dostawał skierowanie do szpitala skoro zaraz się ubierał i wracaliście do domu

Też raz leżałam na laryngologii, bo miałam taki krwotok z nosa, że przez 4 dni krew leciała mi non stop. Jak przyjechałam z tym do szpitala (po usilnych próbach zatrzymania krwotoku w domu) pani doktor i pielęgniarki były oburzone, że przyjechałam, bo przecież "one nie mogą tego krwotoku zatrzymać, a miały mieć przerwę"

Wcisnęły mi jakiegoś wielgachnego tampona i położyły na sali. Nikt się mną nie interesował, tampon mi przeciekał, dobrze, że mama do mnie przyjechała bo chyba bym tam się zalała krwią

Jakoś niemiło wspominam swoje wizyty w szpitalu, a niestety trafiam tam dość często

Myślałam, że nie dostał tego szczepienia, bo szpital chciał oszczędzić. U nas nieraz było tak, że niby szczepienie obowiązkowe i darmowe, a na końcu się okazywało, że szpital, żeby podreperować budżet ustalił ceny takowych szczepień. Nie cierpię naszej służby zdrowia

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------
Kurcze, piękna jest!!!!

Widziałam ją kiedyś w necie i też mi się bardzo podobała
Buziaki Esti

Również miłego weekendu Ci życzę

Ja pewnie przez weekend nie będę tu zaglądać, ale widzimy się w poniedziałek
Madziu, czekam na maila z pytaniami
