|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Witam znowu ehss te piątki w pracy są ciężkie znów multum pacjentów i nie dałam rady się odezwać do Was, tylko podczytywałam pod biurkiem o czym gadacie 
Ehss Monia współczuje z tym szpitalem, człowiek się tu na coś nastawia, na coś co jest przecież związane z duużym stresem i klops! Chyba bym wyszła z siebie normalnie! To prawda że ta nasza służba zdrowia jest chora!! Wiem coś o tym bo sama w niej poniekąd pracuje, aczkolwiek nie w szpitalu ale się nasłucham od pacjentów i znajomych Może spróbujecie z jakimś prywatnym szpitalem tak jak tu wcześniej koleżanki propnowały.
Madziu ta synowa już nie jest ponoć zameldowana w tym mieszkaniu, ale na 100% o tym dowiem się dopiero jak sama pójde do urzedu i to sprawdzę, bo ta kobieta jest nieobliczalna. Dziś znów ją spotkałam (bo idąc do domu przechodze przez to osiedle gdzie bede mieszkać) i przekazała mi że musze cosik jeszcze isc do spółdzielni podpisać i mówi że do poniedziałku powinna wyrobić się z wyprowadzką, a ja kopara do ziemi szooook!! Skąd ta zmiana Mówie jej o tym meldunku, że ma się tymczasowo zameldować bo chcemy dotrzymac wszystkich terminów z aktu notarialnego i koniec, a ona "dobrze dobrze...." nie wiem czy pijana dziś była czy co ale widzicie same każdego dnia inna śpiewka
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 
Sebuś 20.03.2012 
Edytowane przez aalegna
Czas edycji: 2010-09-24 o 19:28
|