[gabka9]

To zabrzmi trochę kosmicznie, ale ostatnio zaczytując się w Sapkowskim stwierdziłam, że zakochałam się w wiedźminie. Po prostu jego sarkazm i czarny humor powalają mnie na kolana Jest uparty, działa według swoich zasad, a czasem też niemiłosiernie marudzi i narzeka

W sumie, jakby na to nie patrząc, mój TŻ zachowuje się podobnie..... do tego dba o mnie i czuję się przy nim bezpieczna. Chyba to jest najważniejsze.

No i znosi moje marudzenie, a to już nie lada wyczyn, niewielu się to udało