2010-09-28, 19:17
|
#4
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 299
|
Dot.: Wybór uczelni
to pytanie jest dość abstrakcyjne, bo z góry zakłada, że wszystko ci jedno na jaki kierunek pójdziesz, byleby praca dobra po nim była.
Jeśli MI zależałoby na studiach dziennych na obleganym kierunku, to najzwyczajniej w świecie zapisałabym się na poprawkę z matury. Ale wiadomo - do matury masz rok, czymś to trzeba zająć. Zaznaczę, że mam 28 lat, więc z tego co zaobserwowałam, przez taki rok przerwy człowiek potrafi "wypaść z rytmu", odzwyczaić się od tego, że codziennie chodzi i się uczy. Ja nie miałam roku przerwy... tylko 9 lat Dopiero teraz, po wielu turlankach i bimboleniu zapisałam się WRESZCIE na studia (ofkors zaoczne =) )
Jeśli więc chcesz iść na studia, byle mieć pracę dobrze płatną - to wiem, że przyszłość ostro zweryfikuje twoje zamierzenia (bo widzę te płacze i krokodyle łzy studentów, że taaakie studia pokończyli, więc powinni im jeszcze dopłacić, że w ogóle złożyli w firmie x swoje CV - to jest jakaś lawina; studia produkują takich nierobów o kosmicznych wymaganiach, że doceni to tylko taki jak ja - człek prosty po szkole średniej eeee..... to był OT)
Po prostu, do czego dążę: nie szukaj studiów byle których, byle mieć papier, bo staniesz się kolejną z milijona który sądzi, że mu się za studia gwiazdka z nieba należy; jedną z tych (a widzę ich naokoło mnóstwo), co żyją jedną zasadą: "jak się nie narobić, a zarobić" a studia to jest powód dla nich do takiego myślenia.
Idź na to, co cię interesuje. Więc moja odpowiedź byłaby taka: wybierz lepsze studia, nawet jeśli to ma być za rok.
Jeśli masz 19 lat, to ten rok to NIE jest dużo. Rok to zaczyna się robić dużo kiedy masz 25 lat, bo wtedy już nie jest czas na studia dzienne, tylko na pracowanie.
Inna rzecz: jeśli jesteś z dużego miasta, to masz z założenia więcej czasu na szukanie. Ale w małych miejscowościach, gdzie pracy jest mało (wszelkiej, ale zwłaszcza w biurze), to na cały problem trzeba patrzeć jeszcze inaczej, bardziej realnie, mniej idealistycznie. Ale tu nie będę się dokładniej wypowiadać, bo mieszkam tuż pod Wawą, więc po prostu się nie znam i bym tylko pianę biła.
Edytowane przez groza
Czas edycji: 2010-09-28 o 19:25
|
|
|