[fiszunia]

dwa dni temu byłam w Destiny i kurcze muszę przyznac, ze super co prawda nie dostalam sie od razu tylko nastepnego dnia, ale warto bylo! na poczatku troche przerazil mnie ten salon - nie spodziewalam sie tak kameralnego... nie scinala/farbowala mnie 'szefowa' tylko ta druga pani...spoznilam sie pol godziny a mimo to mnie przyjela
poszlam z zamiarem rozjasnienia i podciecia wlosow, ale pani poradzila mi taki braz kasztanowy i lekkie refleksy i stwierdzam ze jest super. b mi sie podoba i wszystkim dookola rowniez sciecie wyszlo tak jak w sumie planowalam no i teraz zgodnie z rada muszę czekac az mi troche wlosy podrosna zeby moc sciac koncowki na ktorych sa jeszcze slady po pallette (zgrozo z tym niby-nie-trwalym-szamponem-pallette - juz drugi fryzjer mi powiedzial ze to badziewie, ktore oblepia wlosy i nie schodzi jak farba)
no i do tego BOSKI masaż, który mi zrobila jak ja to nazywam pani-pomagier, myslalam ze w kenzo i innych takich salonach to cos co mialam to byl masaz, ale dopiero tutaj dowiedzialam sie co znaczy prawdziwy porzadny masaz glowy
mogliby jeszcze tylko dolozyc do tego fotel masujacy, na ktorym 'masowalam' sie kiedys na slowianskiej gdzies
generalnie- szczerze POLECAM!