Dot.: MITSOUKO - odruch wymiotny czy dreszcz rozkoszy?
Z poznanymi do tej pory szyprami - było ich co prawda niewiele i były to szypry nowoczesne - wiążą się moje raczej traumatyczne przeżycia. Testowałam Pradę, Agenta i Rodrigueza. Wogóle mi nie leżały, źle się z nimi czułam Raczej nabawiłam się do nich wstrętu. A mają takie kuszące flakoniki 
Dla mnie zbyt fizjologicze zbyt dosłownie się kojarzą. Tak to ja pachnę bez drogich perfum
Matki wszystkich szyprów nie było mi niestety dane do tej pory poznać. Ciekawe jakbym zareagowała na taki retro szypr Aż się boję 
Niemniej jednak na pewno są kobiety do których takie zapachy pasują i pewnie takie zgranie szypru z osobą wzbudziłoby nawet mój zachwyt
|