2010-09-30, 17:53
|
#1503
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Down Under
Wiadomości: 4 330
|
Dot.: Czarna Zuzia wymiata, część kolejna, jesienna
Wiecie, z tą chudością to różnie bywa...Mnie też można wszystkie żebra policzyć, przy moich 170 cm na płasko i 46 kilosach...Ale tak mam od zawsze, jem na potęgę, o porach takich, ze dietetyk padłby na miejscu i nie tyję. Po prostu tak mam. Nie każdy chudziak to anorektyk...
I w dodatku ciuchów dla siebie kupić nie mogę. No chyba, że w 5-10-15 i na dziecięcym H&M . Ja, babka prawie czterdziestoletnia:hahaha :.
Ale problem z anoreksją jest, kurczę, jest. Mam w klasie dziewczynkę, która co i rusz z tego powodu trafia do szpitala. W wieku 12 lat ważyła ostatnio 19 kilo...Tyle co moja Handzia...
A ja Moniki Bellucci nie lubię. Jest dla mnie taka... nieświeża, jakby wczorajsza...
No to teraz proszę, możecie mnie obijać
Tygrysie - chłopaku wywątkowy, wszystkiego najmilszego
Tako - a mnie się tak bardzo podobasz w tej swojej blond burzy i w całokształcie w ogóle, którego na żywca co prawda nie widziałam, ale swoje wyobrażenia mam! I nie martw się, no bo czy to coś da? 
Jutro jadę na trzy dni do Wieliczki salsować w kopalni! Naprawdę!
|
|
|