[Apsik13]

Napisane przez KarolinaK

Hihi ja mam Tz'owy podkoszulek kolo poduszki w ktory wczesniej czesto plakalam. Teraz jakos juz chyba moja tesknota troche sie wypala jak nie widze zadnych decyzji z jego strony. Za dwa tygodnie przyjedzie na weekend. Znalazlam fajnego kompana do spacerow i gram w otwarte karty. Chcialam Tz'tz troszke postraszyc ale wyglada na to ze jemu to sie nawet podoba ze nie siedze sama w domu. Ja chyba nigdy nie zrozumiem tych facetow .

Apsik no to przyjemnej konwersacji z Tz'em! I intensywnej regeneracji naskorka twarzy

Właśnie z nim rozmawiam Każe mi iść na zwolnienie. No to idę. Ale do pracy.

Karolina, nie widzisz żadnych decyzji z jego strony? Tzn? Mój TŻ też mimo konkretnych marzeń, planów i ustaleń niczego jeszcze nie urzeczywistnił, ale jest to zrozumiałe ze względu na odległości. Więc łaskawie i dobrodusznie mu wybaczam Twój pewnie też na razie się nie deklaruje bo czeka na TEN moment. Ale nie strasz go tak bo jak stwierdzi, że tak Ci dobrze (kompan do spacerów)... mój by się ofuczył na wieki...

P.S. Moja intensywna regeneracja naskórka twarzy zakończyła się gdzieś w trzeciej minucie. Od razu po nałożeniu maski zmyłam ją. Zapach specyfiku - obora. A że jestem wrażliwa na zapachy, od razu odruch wymiotny... Stanowcze nie podejrzanym produktom!



---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Przyjeżdża za 2 tygodnie?
Szczęściara!!!

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

No i masz Ci los... wykrakałam sobie. Ofuczył się.
Ani dobranoc, ani nic... Poczułam się jakby zrobił tak:
Jutro powie, że to problem z łącznością. Jak będę miała dobry humor to uwierzę.
Ja nie mogę, co za obrażalski element! Ręce opadają....

O maj gad, jestem prorokiem
Dlatego już nic nie mówię.