Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Niedoczynność tarczycy w ciąży
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-10-04, 07:47   #53
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Niedoczynność tarczycy w ciąży

Cześć dziewczyny!
Mam niedoczynność którą leczę od około roku. Obecnie jestem w ciąży w 30tc, przyjmuje euthyrox 150. Ft3 i Ft4 jest obecnie mniej więcej po środku normy(może odrobinę poniżej), natomiast TSH jest śladowe czyli np 0,002(różnie), mój endokrynolog twierdzi, że to wynik ciąży-TSH jest niemiarodajne. Kiedy próbowaliśmy zmniejszyć trochę dawkę (125 na zminę z 150) FT3 i FT4 leciały na łeb na szyję. Ciąża jak dotąd rozwija się prawidłowo, synek prawidłowo rośnie.
Martwi mnie natomiast coś innego. Jakiś czas temu trafiłam na kilka wzmianek, że niedoczynność tarczycy może powodować dłuższy i cięższy poród oraz spadek temperatury ciała i tętna podczas porodu do niebezpiecznego poziomu. Nie wiem ile w tym prawdy. Wizytę mam za 2 tygodnie więc napewno porozmawiamy o tym. Faktycznie na początku ciąży przypominam sobie, że endo wspominał, że to może, ale nie musi być powód do cc.
macie jakieś informacje?Jak wygląda poród przy niedoczynności oraz później karmienie piersią?Czy znane sa Wam przypadki aby rzeczywiście skierować kogoś na cc przez niedoczynność?Mnie tylko wpadła w oko informacja, że powinno się monitorować poziom hormonów tarczycy przed porodem i na tej podstawie podejmować decyzję-jeśli są za niskie robić cc. Ale jak mówiłam nie wiem kto to pisał, jaką miał wiedzę i na ile to wiadomość wiarygodna, bo w necie można wszystko przeczytać.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Cytat:
Napisane przez sereniti Pokaż wiadomość
hej dziewczyny mam problem. jestem w 34 tygodniu ciąży nigdy nie miałam żadnych problemów z tarczycą ale na ostatniej wizycie gin zauważył na usg jakiś płyn w prawej komorze mózgu małej ale powiedział ze to może o niczym nie świadczyć i że za 2 tygodnie sprawdzi to jeszcze raz. poza tym poruszył pierwszy raz kwestię mojej wagi - mam już 22 kg na plusie - głównie z powodu braku ruchu i przyznaję obżarstwa lekkiego - i zasugerował ze może mam problem z tarczycą. przyznaję że zgłupiałam bo nic wcześniej o tym nie mówił a sama przyznaję nie wpadłam na to żeby te badania porobić - poza przyrostem wagi nie mam żadnych objawów charakterystycznych dla niedoczynności. poczytałam na necie o ewentualnych skutkach nieleczenia i jestem przerażona - siedzę i ryczę - a co jeśli z moją córeczką jest coś nie tak przeze mnie? jakie badania mam teraz zrobić - mój lekarz mi nie dał skierowania a ja byłam w takim szoku po tym usg że nie zapytałam. mam zrobić TSH i FT4? czy cały komplet?? pomocy
nie płacz i nie zadręczaj się. Nie jesteś jedyna kobietą, która(jeśli faktycznie tak jest) przechodziła ciążę bez wiedzy o niedoczynności. To nie jest Twoja wina tylko służby zdrowia, że w ciąży nie zleca rutynowego pomiaru hormonów tarczycy. Nie jesteś lekarzem i nie musisz mieć takiej wiedzy. Zrób sobie TSH, FT3 i FT4 i w razie czego przyjmuj tyroksynę. Czasu nie cofniesz więc nie zadręczaj się. W necie piszą głównie osoby, którym wydarzyło się coś złego. jest jeszcze masa osób, którym nic się nie stało i o tym nie piszą. Mała rośnie prawidłowo. Nie przyjmuj najczarniejszego scenariusza. Zrób to to co możesz zrobić teraz i pamiętaj, żeby zrobić małej badania hormonów tarczycy jak się uroodzi(pewnie NFZ sie nie poczuje).
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując