2006-07-08, 23:26
|
#160
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: Czego nigdy na siebie nie założyłycie?
Dużo dziewczyn tu pisze, ze nie ubralaby różowych ubrań. Panuje już taki stereotyp i jak ktoś usłyszy róż to odrazu "bleeh". Zabardzo nie przywiązywalam nigdy zbytniej wagi czy ciuch jest różowy czy zielony, jeśli mi się podoba to kupuje. Jednak po całkowitym, calusieńkim mordowaniu się z niemal codziennym (odliczając dni wolne) patrzeniem na różową kumpele z klasy, która była od skarpetek na opasce skończywszy ubrana w różu żygać mi się nim chce...
Tak więc, czego nie ubiore:
-niczego co w całości jest różowe (male dodatki typu ramiaczka w bluzce czy nadruk moga byc)
-kabaretek :O (co tu dużo mówić, wydają mi się "latarniowe")
-bluzki z jednym szerokim ramiączkiem
-spodni rurek
-bluzek o długości do pupy (swetry moga być)
-tramek na szpilce
-kolczyków do ramion
-łańcuszków do pasa
-za dużych lub za małych ciuchów
Aha i co do początku mojej wypowiedzi to chce zapewnić, że gdybym widziała tak często jaki kolwiek kolor to zapewne by mi zbrzydł
|
|
|