Re: Z pupilami za ocean :) Proszę o pomoc.
i na lotnisko zadzown nasze LOTowskie
pamietam jak pan lecial ze swoim kotkiem %-) pan siedzenie nr 1 kotek w klateczce siedzenie nr 2 wlasny bilet %-)
nawet panie przynosilu mu mleczko itp
ale widac bylo ze kotek rowno na prochach nafaszerowany bo spokojnie siedzial hyhy
fajnie to wygladalo pan i jego kot 
wiec duzych problemow nie powinno byc
wiem takze ze ostatnio znajoma z polski do usa przewiozla psa odrazu bezproblemowo
na wakcjach kupili i po miesiacu wylecieli i maja go tam
spytam sie jak i co zrobili
a zawsze w luku bagazowym w specjalnych klatkach tez zwierzaki woza
wiec sie da tylko o szczegoly sie dowiedziec
weterynarz nic nie powiedzial ?
lot ?
ambasada watpliwe 5-) ale zawsze mozna sprobowac
|