[garden_d]

Napisane przez kolorowatecza

Lepsze pytanie na dietetyce nt. kawy niż na ginekologi po raz pięćsetny o to, czy jest się w ciąży.

Ja myślę, że kawa działa na każdego różnie. Fakt, że u każdego ważna jest ta 'granica', ale myślę, że jest ona już indywidualna mimo, że pewnie podobna. Ja np. piję koło 3 kaw z półtorej łyżeczki rozpuszczalnej (a jeśli piję sypaną to jedną miarkę na kubek)...i w moim przypadku czuję, kiedy piję za dużo- zaczyna boleć mnie głowa, jest ciężka.. (i u mnie jest to przy 4-5 kawach). Generalnie czytałam, że kawa nie jest szkodliwa do 5 małych filiżanek (ale ile taka filiżanka ma łyżeczek? ^^), więc obstawiam, że mogłabyś pić nawet te 3 kawki i byłoby wszystko ok.

A tak swoją drogą, to kawa jest jedyną używką, której nie potrafię sobie odmówić na dłużej niż 2 dni...^^ (w zeszłe wakacje próbowałam na miesiąc rzucić kawę, to fakt- odzwyczaiłam się trochę, ale jak raz sobie pozwoliłam, to rzuciłam w ch*lere postanowienie ^^).