|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
|
Dot.: Ojciec pijak -wstyd na weselu
Cytat:
Napisane przez rodzyneq84
Samantha7 - masz dużo racji w tym co piszesz. Ale powiedz byłaś/jesteś w takiej sytuacji? Alkoholik uważa, że nim nie jest i że to cały świat dookoła jest przeciwko niemu, a przede wszystkim jego rodzina. Sądowy nakaz leczenia - jak najbardziej ale to mama Shemrock powinna podjąć taką decyzję. Nie pisz proszę, że trzyma pijaka w ciepłych kapciach w domu, czasem jest tak, że człowiek jest bezsilny i boi się co będzie jak ten pijak wyjdzie z leczenia. I nie mów o sumieniu alkoholika i o wyrzutach sumienia, bo takich nie ma - wiem co piszę.
|
Owszem bylam i jestem i mam wrazenie, ze otaczaja mnie sami alkoholicy. Cale szczescie, ze udalo mi sie od tego troche zwiac i , ze moj TZ jest antyalkoholowy az do przesady, ale rozumiem go , gdyz jego ojciec moj tesc tez jest alkoholikiem choc to fajny i przyjazny czlowiek -jak nie pije.
Wiem jak sie zachowuje alkoholik. Chodzilo mi o to , ze poprostu Autorka moze sobie prosic ojca grozic etc., a on bedzie mial to w d... dlaczego, a dlatego wlasnie, ze jak napisalas za takiegoz sie nie uwaza. Przeciez z nim jest wszystko w porzadku. To Autorka jest winna i jej mama wg. niego.
Wiem jak jest z moim ojcem. Blagania, prosby, placz i na nic. Babcia prosila, ja bo zawsze mimo tego mialam z nim siwetny kontakt, ojca siostra go prosila. Propozycji bylo wiele i na nic.
Raz byla policja drugi kolejny, rozmawialam z mama moja, bo widzialam jak ona cierpi , ze dam jej pieniadze na rozwod zaplace ile chciec bedzie, a ona nic z tym nie zrobila nic.
Nie wiem moze nie ma sily na to, ale z tego powodu wiem, ze jak sie wlasnie takiej osoby nie wyrzuci na ulice jak psa to ona sie nie podniesie bo uwaza , ze nie upadla.
Teraz powaznie sie boje o mame bo zaczela z ojcem walczyc. Objela taktyke, ze jak on sie nachleje i wyciaga do niej lapy i zaczyna ja wyzywac tragicznie to ona go leje, bo on jest cienki. Wczesniej sie bala i zawsze obrywala, a teraz mi mowi, ze se nie pozwoli, ale czy to jest rozwiazanie. Smieje sie z nia razem bo co mam jej powiedziec, ale boje sie, zeby to sie nie obrocilo przeciwko niej.
Ojciec jest naprawde spoko czlowiekiem, ale jak wypije to mu opier.... na maxa i jest tak zlosliwy, wredny i chamski, ze brak slow.
Jesli chodzi o wyrzuty sumienia to zle mnie zrozumialas, chodzilo mi o to, ze ja nie bede mic wyrzutow sumienia i nie bede sie wstydzic za kogos, za pijaka czy to ojciec czy matka czy brat. Ja sie juz nawstydzilam milion razy.
Popatrz, Autorka mysli jak zaprosic ojca bo nie chce go urazic, ale boi sie, ze ten sie upije. Czy myslisz, ze go to w ogole cos obchodzi wydaje mi sie, ze takim ludziom nie zalezy na rodzinie na niczym. On tam przyjdzie bo tam bedzie wodka i beda funfle bedzie z kim sie nachlac. Nic wiecej nie bedzie go obchodzilo, ze to bedzie dla niej najwazniejszy dzien w jej zyciu.
Wiem, ze ciezko jest nie zarosic rodzonego ojca, ale to jest czasem najlepsze rozwiazanie. Tak zrobil 2 tyg. temu moj szwagier. Nie zaprosil ojca na swoj slub bo go nienaiwdzi za to co mu zrobil.
A to bylo tez smieszne bo ludzie gadali , ze jak mogl ojca nie zaprosic "rodzonego ojca, zeby nie zaprosic, jaki by ni ebyl "- cytuje.
Sorry za dlugiego posta, ale to dla jasnosci
|