[komiksowa]

A ja kolczyk z języka połknęłam - przypadkiem - do dzisiaj nie wiem, czy wyszedł już na ten świat, czy nie :brzyda l:
Ciekawe co piszesz, że po jakimś czasie chcesz włożyć, bądź go już włożyłaś. Jak stało mi się to, co się stało, to już na drugi dzień nie mogłam włożyć nowego kolczyka i jak poszłam do studia tatuażu, to Pan mi powiedział, że będzie trzeba lekko rozerwać "otwór" w języku - ta wizja mnie przeraziła i sobie odpuściłam Ale to tylko tak wtrącam, nie mogłam się powstrzymać, kłucie to mój ulubiony temat