Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-10-23, 20:57   #4311
myszka1986
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 509
GG do myszka1986
Dot.: Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

Cytat:
Napisane przez milanka1985 Pokaż wiadomość
Mały już śpi, więc mam czas dla siebie Dzień mieliśmy spokojny, dopiero wieczorkiem dało o sobie znać zmęczenie.
Opiszę Wam jak wyglądają zazwyczaj nasze dzionki (godzinki +- 30 min), może powiecie czy taki rytm dnia jest ok.
6:50 pobudka
7:00 180 ml mleka + 1 miarka kaszki
9 - 9:30 drzemka
10:30 - deserek (cały słoiczek)
11:30 - 13:00 drzemka
13:30 - obiadek (cały słoiczek)
14:50
16:30 - 180 ml mleka + 3 miarki kaszki
18:30 kąpiel i zazwyczaj sen przed jedzeniem
20:30 - 210 mleka (karmimy się na śpiocha) i sen do rana

Nie wiem czy mały nie pije za mało mleka, ale za chiny ludowe nie chce wypić mleka ani po deserkach ani po obiadku. Karmimy się już wyłącznie mm, mleko w cycach się skończyło (nie karmiłam w ogóle piersią, mały nie umiał ssać cycusia, więc prawie 5 miesięcy ściągałam mu mlimli i tankowałam z butli). Pediatra jak jej powiedziałam, że Adi je 4x160 ml (wcześniej tak jadł) to stwierdziła, że mleka zdecydowanie za dużo - no i zgłupiałam kompletnie

Pisałyście o adopcji ja czasem o niej myślę - szczególnie, gdy słyszę o przepełnionych domach dziecka, ale mój mąż mówi, że bałby się sytuacji, że inaczej traktowałby Adrianka i drugie adoptowane dziecko, boi się, że brakłoby mu tej miłości....

Życzę Wam przyjemnego weekendu, ja idę odpoczywać
Zadużo moja je 4x po 180 a wcześniej jadła 5 x 150.

A co do adopcji to mój mąż to samo, boi się po prostu.
Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
a zakrapiasz wczesniej nos jakąś wodą morska?
ja zakrapiam, odczekuję chwilę i zawsze coś tam wyciągnę. Inna sprawa, że od tego ciągnięcia aż kręci mi się w głowie
A wczesniej pisałam, że nie jestem zadowolna przede wszystkim z tego, że po całej takiej akcji trudno mi wyczyścić ten sprzecior
No właśnie, ciężko się to ustrojstwo czyści, ale próbowałam gruchą i nic nie wyciągam a tym przynajmniej jakoś się da. Agutka ostatnio nie daje do noska niczego zbliżać, jak coś przytykam, nie ważne czy fride czy gruche czy sprej to jest meksyk.
myszka1986 jest offline Zgłoś do moderatora