Dot.: Powiedz to tutaj, część 2
Wczorajsza noc to była katastrofa. Zaczęło się dobrze,ale później - sprzeczka z G, zostałam oblana od stóp do głów piwem bo jakiś chłopak cisnął się z 3 kuflami w największy tłum, a przede wszystkich cały czas myślałam o Nim, miałam nadzieję,że tam będzie,ale tak się nie stało i w końcu wybuchnęłam płaczem jak małe dziecko. A dzisiaj zapuchnięte oczy, drgawki, stan na granicy trzeźwienia i kaca, niemoc. W dodatku zostały mi tylko 4 papierosy. Miałam niepalić,ale chyba zaraz się ogarne i pójde sobie kupić litr energy drinka i paczke fajek. Nienawidze facetów i swojej słabej woli.
__________________
Studentka Psychologii w Krakowie. Wegetarianka.
'Komm und hilf mir fliegen.' ♥
|