[HarajukuChilli]

[QUOTE=sailormaary;2285007 5]

Napisane przez HarajukuChilli

Jak dla mnie, jest jeszcze jedna sprawa, świadcząca o dziwnej nie akceptacji ... Kiedyś (jakieś 2 lata temu) postanowiłam zdobić sobie sesję zdjęciową, i ubrałam spódnicę z falbankami i gorset, szpilki, ułożyłam i natapirowałam fryzurę, mocny makijaż, no i poszłam tak na miasto, bo taki miałam cel podróży. Czego się nasłuchałam po drodze, to nikt mi tego nie odbierze, koleżanka, która robiła mi zdjęcia świadkiem... Przytoczę niektóre wypowiedzi obcych mi ludzi na mieście " Dziwki do burdelu!" " W takim stroju to wracaj do Night clubu" i wiele innych szeptanych, których ja nie słyszałam, ale moja koleżanka, która szła za mną słyszała, najbardziej zastanawiające jest to, że faceci nie mięli nic do tego oglądali się, ale nie krytykowali... Wynika z tego, że nawet nie mogę uskutecznić swoich wizji artystycznych. Bo ludzie nawet nie mogą, znieść samego widoku jakiejś odmienności;/ Co jak co, ale bez przesady... Podam zdjęcie jak wyglądałam, tylko żeby nie było znowu, że chcę kogoś wpędzić w kompleksy... podaję tylko przykład
http://www.maxmodels.pl/galerie/4/5/8/75458/31019.jpeg

To jedno zdjęcie z tej sesji...

Jeżdżę na konwenty gdzie jest Cosplay-tzn. ubieranie się za postacie z ulubionych anime, gier itp. Często więc idąc np. po zupkę chińską można usłyszeć podobne komentarze... Co ciekawe, ludzie uciszają się, dopiero kiedy widza 30 "dziwnie ubranych" osób i zaczynają rozumieć że to jakiś zlot. Tak nie maja żadnych oporów żeby komentować kto wygląda jak, z czym się to kojarzy i co to było kiedy oni byli młodzi.
Moim zdaniem to trochę bez sensu, nawet jeśli chcielibyśmy się tka ubierać na co dzień to nic im do tego. Przecież żyjemy w demokratycznym państwie,prawda?