[szugarbejb]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;22874850]Dostrzegłam też chemiczny bug. szugarbejb, dlaczego uważasz SLS za bliską pochodną sody oczyszczonej?[/QUOTE]
SLS nie ma żadnego związku z sodą (z jej właściwościami spulchniającymi) ? Nie będę się o to biła, jeśli mi napiszesz, że nie ma, nasłuchałam się od koleżanki z biotechnologii i mogło mi się pobełtać.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez szmyrk

Tak sobie mysle, ze to walka z wiatrakami, zwlaszcza, ze istenia osoby, ktorym takie metody pasuja i nawet widza ich efekty

No niestety wiem. Tak jak powtarzanie ludziom, którzy używają do pielęgnacji włosów moczu, że są mniej drastyczne sposoby pielęgnacji ze składnikami "moczowymi", żeby nie musiec z siebie robic kretyna.

Smiem przypuszczac, ze ludzie w klubie to jednak "jada" potem a nie jajem, ale jako niezwykle rzadka bywalczyni tego typu miejsc mam prawo sie mylic

Jadą niemytymi włosami, ciałami i w ogóle niemytym wszystkim. Bleh.

Napisane przez illegale

A przed wynalezieniem szamponu podobno nie śmierdziały ludziom włosy. I niektóre osoby miały nawet bardzo ładne i długie włosy dbajac o nie tylko jajkiem, miodem, ziołami.

A skąd to wiesz ? Moja mama do tej pory wspomina niedzielny i "kościelny" smród ludzi, którzy myli się właśnie domowymi sposobami (czyli jakieś paciajstwa na włosy zamiast normalnego szamponu Pollena czy też przecieranie się jedynie spirytusem zamiast ogólnego mycia mydłem i wodą).