Dot.: Czarna Zuzia wymiata, część kolejna, jesienna
Cytat:
Napisane przez magdulenka
Stojac w rozkroku rozpaczy
miedzy jedna waliza a druga
dobytek probuje upchnac
ten konieczniepotrzebnydozyci a
i sie nijak nie da
nosz choroba,
za kazdym razem ten sam cyrk
Witajcie 
|
Madziu
i tak nie jest źle, bo nie lacisz samólotem i nie jesteś ograniczona wagowo
bo wtedy to dopiero jest cyrk
ja jak pakuję się do samochodu to bierę co się da co nawyżej wygladamy jak ruskie na przygranicznych zakupach
Edytowane przez Contax
Czas edycji: 2010-10-29 o 10:49
|