[aknemes]

Nigdy nie miałam nadwagi, ale czułam się za ciężka. Jestem niska (155 cm) i przy wadze 50 kg czułam się po prostu fatalnie. I nie chodzi tu bynajmniej o to, że się sobie nie podobałam. Problemem były moje kolana. Już od podstawówki miałam problemy, a z wiekiem się nasilały. Doszło to do takiego stopnia, że trudność sprawiało mi kucanie i wstawanie. Siedzenie po turecku odpadało w przedbiegach. Przeszłam przez reumatologów, ortopedów, chirurgów i nic. Zawsze wszystko było w porządku. Ale kiedyś natrafiłam na materiały dotyczące wpływu odżywiania się na reumatoidalne zapalenie stawów (też miałam takie podejrzenie). I co się okazało? Ano, okazało się, że zbalansowana dieta ograniczająca niektóre składniki potrafi mi pomóc.

Byłam dość zdesperowana w pewnym momencie i najpierw chciałam zorientować się, czy ktoś będzie mi w stanie odpowiedzieć na podstawowe pytania za pośrednictwem kontaktu zdalnego. Wiem, może to głupie, ale wychodzę z założenia, że jeśli gdzieś jest podany adres e-mail, to wypadałoby go używać. I w ten sposób trafiłam aż do... Szczecina, do poradni dietetycznej Salvere. Nie dość, że bardzo szybko uzyskałam odpowiedź, to jeszcze była ona dla mnie w pełni jasna, bez żadnego "slangu" stricte zawodowego. Szybko nawiązałam kontakt z panią Ewą i po kilku mailach wybrałam się do Szczecina. Naprawdę, gorąco polecam, bo pani Ewa ma rewelacyjne podejście do ludzi! A ja schudłam 4 kg, czuję się lekko - nie mam wahań wagi (kiedyś 1 kg w jedną czy w drugą stronę to była katastrofa), a co najważniejsze - nie odczuwam żadnych problemów z kolanami i w tym roku po raz pierwszy byłam w górach

Tutaj jest ich strona internetowa - na początek można bez problemu skontaktować się z panią Ewą wirtualnie: http://www.salvere.pl/