[emigra]

Napisane przez Karolcja05

hej. Jakoś nie moge zrezygnowac z wizażu i "was" A wczoraj z Tż była największa kłotnia od początku związku. Powiedzielismy sobie bardzo wiele niepotrzebnych słów! I nie odzywamy się. kurde zostało miesiąć i kawałek do ślubu a my mega pokłoceni . Nie wiem co to będzie,bo jemu ciężko przychodzi "przepraszam" a ja nie czuje się ,żebym to ja miała przerwać tą cisze. Wczoraj byłam rozstrzęsiona starsznie Nie chce zrezygnować ze staranek ,ale po tym wszytski cieżko będzie ehh .To jest chore

Ja z moim mezem jeszcze dzien przed slubem toczylismy walki nie martw sie, dogadacie sie. Nerwy i stres robia swoja, na Wasza niekorzysc. Musicie porozmawiac, obojetnie kto powinien przeprosic, jestescie razem i musicie kominukowac, inaczej wszystko sie rozsypie....

Napisane przez Pepus

Cześć Laseczki!
Emigra paznokcie poszły pod gilotynkę, bo stwierdziłam że nie da się nic z nim zrobić w warunkach domowych przez podpiłowanie. Wystarczy, że zahaczę o jakąś nitkę w swetrze czy czymkolwiek i pęknie mi do krwi.
Idę szykowac maseczkę na włosy a potem muszę ogarnąć się w końcu.

Pewnie szybko Ci odrosna dlugie, piln uj teraz zeby byly rowno opilowane i nie haczyly nigdzie



My od rana znowu Lost ogladalismy, maz powiedzial ze ma na dzisiaj dosyc i wygonil mnie z sypialni to teraz bede nadrabiac Vampire Diaries chyba jestem seriomaniaczka ....