|
Dot.: Klub Pijaczek Pokrzywy II - Skrzyp, rzeżucha i inne zielska ;)
Co do zapuszczania włosów to rosną mi dość szybko, ale do pewnego momentu i później już fatima amba.
Odwiedzam fryzjera raz na 6-8 mcy i wtedy ścinam włosy dość mocno ;p o kolo 15 - 20 cm. i w czasie tych 8 miesięcy znowu odrastają. Nie wiem ile rosną na miesiąc ale po odrostach wychodzi o kolo 2,5 cm. Im dłuższe się robią tym wolniej rosną aż w końcu bardzo wolno rosły przy tej ich mitycznej granicy i zaczynały się rozdwajać i niszczyć.
Przy picu pokrzywy widzę że po pierwsze nadal dość szybko rosną a już osiągają tą swoją granice i nie widzę żeby miały zamiar przystopować ;]
No i włosy nie są tak zniszczone jak zawsze, a ostatnio je farbowałam.
Przytnę końcówki tak o jakieś 3-5cm ( przed piciem pokrzywy trochę je podniszczyłam ) i zostawię je na pół roku minimum. Mam zamiar oczywiście wspomagać się pokrzywą dalej ;] Bo włosy są minimalnie (jak na razie) zdrowsze.
W sumie piłam ją dla pozbycia się wody z organizmu ( zalegała mi w nogach i choć mam nogi jak patyki to były jednocześnie jak ciasto napuchnięte całe i jak by w cellulicie - okropnie to wyglądało ). o kostkach nie wspominając.
Po miesiącu picia widziałam dużą poprawę i woda zeszła, choć grudki zostały. No ale i tak jestem zadowolona bo mam kostki znowu ;p.
Paznokcie też się wzmocniły i choć zawsze miałam je mocne to teraz nawet jak mam je mega długie nie pękają tak jak kiedyś.
|