[anakonda]

Napisane przez blueania

==>kilkanascie lat temu na naszym cmentarzu pochowano jakas mloda dziewczyne.Jakis czas pozniej umarl ktos z jej rodziny i gdy otworzyli grobowiec zobaczyli otwarta trumne tej dziewczyny a ona lezala skulona w rogu grobowaca.Straszne.....po prostu byla w smierci klinicznej i ozyla ...

Jedno mnie ciekawi: jak można otworzyć trumnę od środka? nie wiem, jakie ta trumna miała zamki, ale z tego co widziałam to przeważnie są to śruby, które się zakręca.

Napisane przez blueania

==>ze 3 lata temu byl pewien wypadek samochodowy-dziewczyna i chlopak wracali z dyskoteki,mieli wypadek on zmarl na miejscu a ona lezala w spiaczce.Auto znajdowalo sie na zlomowisku i straznik tego zlomowiska chcial nawet zrezygnowac z pracy bo codziennie cos walilo w blachy tego auta...Dziewczyna lezala kilkanascie miesiecy w spiaczce bez oznak zycia,jej rodzice nie chcieli jej odlaczyc lecz lekarze mowili,ze ona juz nigdy sie nie obudzi i podtrzymuje ja tylko aparatura.Pochowano ja,w nocy po pogrzebie jej mama miala sen ze corka blaga ja o pomoc.Nastepnej nocy to samo,trzeciej nocy ten sam sen.W koncu ta kobieta kazala odkopac grob,otworzono trumne a dziewczyna lezala skulona i miala poogryzane paznokcie prawie do kosci....

Ta historia była w Twojej miejscowości? Straaszna.
Ja znam podobną(opowiadałam ją już gdzieś mniej więcej na poczętku wątku) tyle, że usłyszano dziwne dźwięki spod ziemi. Odkopano trumnę, otworzono i zauważono, że dziewczyna nie miała niektórych palców. To było w mojej miejscowości.Znam jeszcze historię, jak matka urodziła w trumnie, ale po większym przyanalizowaniu myślę, ze jest fałyszywa.

Przypomniało mi się coś jeszcze:
Kiedyś moja babcia opowiadała, gdy była młoda poszła do dentystki, której umarła jedyna córka. Ja od początku wiedziałam, że na naszym nowym cmentarzu pod ziemią jest woda, ale nie wiedziałam, że jest z tym związana jakaś historia. Otóż owej dentystce parę razy przyśniło się, jak jej córka pływa w niekończącym się morzu w białej sukience i bardzo prosi o pomoc. Matka córki w końcu grób odkopała i zobaczyła, ze trumna pływa w wodzie. Trumnę przeniesiono w inne, suche miejsce. Owa dentystka nie żyje już parenaście lat, a historia wydarzyła się paredziesiąt lat temu, gdy jeszcze moja babcia była całkiem młoda.