Dot.: Nie odkładam życia na potem! - zmieniam się :-)
Czesc.Twoj wpis wywołał u mnie usmiech na twarzy. Jestem pełna podziwu dla tego co piszesz. Jak czesto kazda z nas mowi sobie DOSYĆ! ZMIENIAM WSZYSTKO! Ja mowię tak bardzo często. Wiele razy obiecywalam,ze wywroce swoje zycie do gory nogami i bede szczescliwa. Nie zrobilam tego. Wynika to chyba z mojej osobowosci, za bardzo boję sie opinii innych ludzi, co chyba doprowadzilo mnie do choroby-zespołu jelita drażliwego. Wiem,zeby normalnie zyc musze dbac,aby wszystko bylo perfekcyjne. Sa male zmiany, zaczelam sie bardziej odwaznie ubierac, malowac, dbam o siebie, probuje nie brac wszystkiego na powaznie. Próbuje dalej!
__________________
Walczę o siebie! Chcę w końcu pokochać SIEBIE!
01.02.2014r.
posladki: 2
siłownia
|