[dizi]

Napisane przez mokra6

bedzie to co musi być! Dasz radę!

A ja byłam wczoraj na wycieczce z siostrami. Zrobiłysmy sobie małą sesje zdjęciową w plenerze. Bylo suuper! Wogóle mam ostatnio jakoś dużo sił. Dzis już o 6 wstałam, wstawiłam pranie i drugie zrobilam ręczne. Zupę mam już ugotowaną, rozmrażam kurczaka do upieczenia, posprzątałam,zmieniłam pościel i muszę jechać na pocztę i na cmentarz z babcią.
Niuńka kopie tak słodko TŻ dobry dla nas, już się zmienił, teraz nie mogę narzekać na brak zainteresowania z jego strony. Tylko, że śpi pod kocem, a mnie okrywa kołdrą, bo nie chce mnie czuć, żebym go nie kusiła, bo się boi o małą

Śliczne zdjęcia, widziałam je rano Ale pracuś z Ciebie Tylko uważaj na Malutką.
Dziewczyny zaczynam się chyba bać porodu, najbardziej tego, że nie poznam tego momentu kiedy trzeba jechać do szpitala... Ale najbardziej to chyba obawia się mój mąż, powiedział mi ostatnio, że wolałby żebym przed porodem była już w szpitalu.