Ejj Monrz mi sie śnił
Byłam z wami na jakimś meczu (za nami siedział Miro Przedpełski nawet on juz się pcha do naszych Wipowskich sektorów

) i zbych grał
Mecz był na stadionie

A po meczu on się przebrał i poszedł na korty do tenisa które były obok. No to ja siłą was zaciągnęłam tam I siadłysmy jako widownia. Zbych ubrany jak tenisista. W pikną biel zaczął podbijac lotkę do badmintona Ale jakoś nikt nie chciał z nim grać. A że ja jako dziecko pocinałam w to całe dnie i całkiem dobra w to jestem

To zerwałąm się w koncu z miejsca wzięłam pierwszą paletkę z brzegu i zaczęłam z nim grać przez siatkę do tenisa
Całkiem dobrze nam szło ale często lotka zostawała w mojej paletce bo jak się potem okazało grałam stara mojego brata w której tak się często robiło. Potem przylazła Zibiego mama i nawrzeszczała na niego że on musi już iść.

Więc szybko ruszyłam do Zbycha po autograf w ramach podziękowania za mecz Ten tak mi sie tam rozpisał że w między czasie podbiegłam do was po aparat

Bo jak on taki miły to korzystac trzeba Było foto. Niestety nie zdążyłam zobaczyc co za elaborat mi szczelił bo wyciągnęłyscie mnie na basen zakryty. A tam wparowało nagle pół składu Czewików. Z nagrzmoconym jak stodoła Pipenem na czele
I Pipen zaczął dla mnie przy wszystkich wykonywać erotic dance
I stał już w samych bokserkach takich pomarańczowych obcisłych

kiedy wy wszyscy nagle stwierdziliście że zostawicie nas samych. Ja panika i wrzask 'nie! nie! zostancie' a Pipen: 'a idzie juz idzcie w cholere!'
Wyszliscie ale dzięki Arkowi już się obudziłam. Ufff