Dot.: Więź z psem podstawą szkolenia
kliker fe, gwizdek ok, smakołyki nie,ale tak, ok,mam nadzieję,że kto będzie czytać,to zrozumie, a skoro Ty nie potrafisz odp na pytania trudno,
o psach problemowych pisałam,bo wyśmiewałaś ludzi szkolących na smakołyk, bo torebeczka jest zła,
ok idziesz tropem osób przeginających w drugą stronę,czyli tych którzy wciskają psu smakołyk mimo że poznał już komendy, a tu nikt nie prowadzi na jedzenie,na początku naprowadza się psa smakolykiem,to taka metoda,bo nie każdy pies Ci osiądzie, potem jak zkuma, to dostaje za wykonanie, potem się stopniuje,czyli nie wie czy będzie nagroda,kiedy i jaka, a jest jeszcze coś takiego jak targetowanie by nie naprowadzać psa smakołykiem ani na siłę,
a co powiesz o osobach nie nagradzających psa,czyli po pewnym czasie albo pies robi bo musi,albo się nie słucha,ile jest takich pań,które krzyczą na psa bo nie przybiegł od razu,też taki sam efekt
a ze szkoły uciekaj,skoro aż taka zła (chociaż po Twoich wyolbrzymianiach i zmianach zdania nie wiem, zresztą nie znam,nie widziałam) no i tz zaoszczędzi,bo nie będzie musiał kupować tej Twojej nagrody ;p masz swoje zdanie,nie czytasz co piszemy, nie odpowiadasz na pytania i dziwisz się że nie rozumiemy o co Ci chodzi, to masz swoją głowę,myśl,a nie pytasz ;p
|