2010-11-11, 09:03
|
#4920
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: KAWArnia na emigracji - parking strzezony
Olka, pokaz ten krochmal 
Skarpetki porozwalane to tez norma, i wszystko inne. Byla cala wojna, zeby przynajmniej wieczorem zbieral po sobie papierki po slodyczach w pokoju (na i wokol kanapy, w pozostawionej na parapecie szklance, wszedzie!), bo Hania czesto jest tam pierwsza rano i pozniej biedactwo upomina sie o swoja porcje slodyczy.. skoro tatus moze tyle pochlonac w jeden wieczor, to gdzie jej racja? Z drugiej strony, ja tez sie (troche pod jego wplywem) zmienilam i teraz to w zasadzie on motywuje wszelkie wieksze porzadki.. ja nie moge sie zmusic .
Lola, no wiec my mamy umowe, ze jak juz kiedys bedzie mial swoj pokoj +szope/garaz, to jak tylko zacznie "znaczyc teren" ( ) to mu to cos po prostu walne do tegoz pokoju. Lacznie z brudami.
Wiecie co? Placimy jednak za duzo za prad i gaz Musze przebadac te sprawe. Chyba, ze zuzywamy duzo wiecej?? Ale az tyle?! Zima czasem nam idzie nawet ponad 200f/msc za sam gaz , dogrzewamy sie kominkiem a w domu nadal zimno Na gaz mamy ogrzewanie i ciepla wode.
|
|
|