Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mam problem z nerwowa dziewczyna...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-11-11, 11:12   #26
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 792
GG do czokled
Dot.: Mam problem z nerwowa dziewczyna...

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
Miałam podobne jazdy. Czepiałam się o byle co, ciągle byłam nerwowa. Zazdrosna byłam niesamowcie etc. Wtedy mi się wydawało że ja całkiem rozsądnie myślę ale z perespektywy czasu podziwiam mojego TZ że to zniósł bo ja sama siebie bym dawno kopnęła w 4 litery i zwiała...
Kurczę, mam podobnie. Tylko ja przed stosowaniem plastrów anty czytałam dużo o skutkach ubocznych, dlatego teraz jestem świadoma tego, że mogę nie myślec racjonalnie. Zazdrośc, nerwowośc, szukanie dziury w całym... Czasami mi się udaje samej sobie wyjaśnic, że to hormony, ale czasem jak się nakręcę to jest masakra, potrafię cały dzień siedziec, ryczec i nic nie jeśc bo sobie coś ubzduram. Ale chłopakowi staram się o tym nie mówic i nie dawac po sobie poznac, że coś jest nie tak, bo jestem świadoma jak moje powody mogą z boku idiotycznie wyglądac- mimo, że uprzedzałam go jak mogą działac hormony nie chcę wychodzic na histeryczkę... Raz tylko zaczęłam z nim rozmowę na temat incydentu, który mnie wkurzył/sprawił, że byłam zazdrosna, ale ledwo zaczęłam a się poryczałam Dlatego raczej tłamszę to w sobie, ale to chyba nie jest do końca lepsze rozwiązanie.

Do autora wątku: Moja była współlokatorka, kiedy brała tabletki anty zaczęła miec wątpliwości, czy kocha swojego chłopaka. Całymi dniami ryczała, snuła się po mieszkaniu w szlafroku, popadła w depresję, zaczęła chodzic do psychologa. Po odstawieniu wszystko się unormowało, minął niecały rok i nadal są ze sobą. Takie poważniejsze skutki niestety się zdarzają, nie wiem czy u Twojej dziewczyny to jest akurat powodem, no ale chyba wszystko na to wskazuje...

Edytowane przez czokled
Czas edycji: 2010-11-11 o 11:38
czokled jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując