[Naughty_]

Napisane przez patrysiowa_

Wyobrażasz sobie to ? Oszukałeś mnie tyle razy...
A ja mam Ci teraz zaufać ? Uwierzyć ? W cokolwiek ?
Ty wiesz w ogóle o czym ty mówisz ? Bo chyba sam siebie nie słuchasz.
Nie masz pojęcia co to znaczy Brak Zaufania.
Ja Ci już nie ufam. Nie zaufam. Nie trudź się i nie wracaj.


Siedziała na parapecie z kubkiem gorącej herbaty. Listopad.
Rok od ich pierwszej rozmowy, pierwszych ciepłych słów.
Poznawania siebie nawzajem. Zbyt wiele się wydarzyło.
Zbyt wiele zmienił w jej życiu. Płakała, bo cały rok kręcił się tylko wokół niego. A przez ostatnie siedem miesięcy tylko tęskniła.
Biła się z myślami, by tylko nie pisać i nie dzwonić do Niego. Nie chciała mu przypominać.
I tak by nie wiedział o co chodzi, i co się stało rok temu? Dla niego to po prostu zwykły dzień. Nie chciała mu pokazywać tego,
jak bardzo tęskni i tego, że nadal bardzo Go kocha.
Zawsze stara się pokazywać jako osoba silna z twardym charakterem,
że nikt jej nie złamie i ma cięty język. Ale tak na prawdę
jest bardzo słaba, krucha, bezbronna...
Ciemność. Środek tygodnia, każdy normalny śpi.
Za cztery godziny powinna wstać, umyć się, przybrać kolorytu twarzy i znów pokazać światu jaka jest szczęśliwa.
Tylko nikt nie wie, że jest po kolejnej nieprzespanej nocy.
On też nie.

Napisane przez kamisha

wspólne marzenia i plany zabrał odpływ Twojego uczucia.

będąc z Tobą byłam szczęśliwa, dziś zastanawiam się nad życiem,
łamią mi się włosy, i paznokcie, płacze codziennie. tęsknie.

Napisane przez istny_paradoks

nie mów nic,
po prostu wyjdź,
i nie rań więcej już .

nie no ja rozumiem.
można kochać i milczeć,
można kochać i nienawidzić,
ale czy można kochać i jednocześnie okłamywać

Napisane przez uwielbiaj

przestał do mnie dzwonić , mówić , patrzeć.
i tak się skończyliśmy.

Napisane przez kontrastowa0

To już przestało być normalne. Zbyt mocno tęskniła.

Pamiętasz, jak kiedyś byliśmy pewni,
że zawsze będziemy istnieli?

Nie spoglądaj. Nie patrz. Wiesz, że tego chcę.

Padam na kolana.

I nagle wszyscy nienawidzą Cię za to, że nie umiałeś odwzajemnić czyichś uczuć.

Bo czasem po prostu.. Kochamy tych, których kochać niepowinniśmy.

Leżę na podłodze i zastanawiam się, jak nazwać to, co teraz czuję.

Nawet nie wiesz ile Ty i Twoje słowa znaczą dla mnie.

Kompletnie zapominasz o wszystkich, którzy powinni Cię obchodzić.

Czekałam na ciebie, mając nadzieję, że w końcu pewnego dnia poczujesz
do mnie to, co ja czuję do Ciebie.

Smutek to prywatny problem. Na ustach trzeba mieć uśmiech.

Przepraszam. Nie chciałam psuć ci życia.

Wszystko było dobrze, dopóki nie pojawiła się ona. Namieszała - ona. Zepsuła - ona. Zabrała mi Ciebie - ONA!

Brak mi koniecznego dystansu do mojego życia.

Chyba nie było Ci ze mną do twarzy, przepraszam.

Każde szczęście ma swoją datę ważności.

Nieważne jak bardzo jesteś szczęśliwa. Każdy czasami potrzebuje dnia.

Nie będę się już starać. Nie będę pokazywać, że mi zależy. Czas na Twój ruch, bo chyba masz złudne wrażenie, że jestem Twoja.