|
Dot.: No i wreszcie zaczynamy snuć poważne ślubne plany - Panny Młode 2011, cz.27
uff wróciłam. Kolokwium nie było takie złe 
jestem padnięta, dobrze być już w mieszkaniu i zasiąść z kolacyjką przy wizażu (jem kanapeczki z kindziukiem i camemberta-kto chce? )
wgl. jaki brecht.Podjeżdzam pod blok a tu miejsca nie ma parkingowego.Mój blok jest na takiej skarpie i wylukałam jedno miejsce tylko wąskie. Udało mi się zaparkować,skoczyłam jeszcze do sklepu, wychodzę a tu... na tej skarpie stoi dwóch kolesi przy samochodzie i źli palą papierosy..
nie widziałam że tam jest jakiś samochód i zastawiłam im wyjazd już chciałam iść do mieszkania dobrze że ich zauważyłam. Głupa przypaliłam przeprosiłam i nawet się nie złościli tylko uśmiechneli ale blondynka ze mnie 
biorę się za nadrabianie
|