Hej

Na wstępie - wybaczcie - nie jestem pewna, czy piszę w dobrym wątku.
Mój problem dotyczy mojego obecnego partnera. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i bardzo dobrze nam się układa - poznaliśmy się, znamy swoje wady i zalety i akceptujemy je wzajemnie... Niestety jest jedna rzecz, która bardzo bardzo mnie denerwuje i nie wiem jak mogłabym ją zmienić u TŻ. Nie chce, zebyscie myslaly, ze jestem powierzchowna - ALE - sprawa dotyczy jego CHODU. TO przystojny, fajny mężczyzna ale chodzi jak BABA! Strasznie kręci pupą, delikatnie stawia kroki - trudno to wyjaśnić, ale wszyscy to widzą i zwracają uwage, że chodzi trochę jak homoseksualista - którym na 100% nie jest... Uwielbiam go i na ogół nie przeszkadza mi to jak chodzi -
ale czasem trochę głupio się czuje u jego boku - jakoś taki niemęski mi się przez to wydaje... Kiedyś powiedziałam mu, że troszkę dziwnie chodzi - ale on powiedział, że tego nie widzi i nie umie chodzić inaczej bo nie wie nawet jakby miał to robić... Nie wiem co mogę? Może macie jakieś rady, pomysły, żeby go troszke nakierować? To nie jest oczywiście problem, który zaważa na całej relacji - ale o tyle o ile akceptuje jego różne wady ta po prostu mnie irytuje, a mam wrażenie, że można ją zmienić... Dla niego też byłoby chyba lepiej bo wiem, że inni czasem obgadują ten jego dziwny styl chodzenia co bardzo mnie boli
Podkreślę na koniec, że to nie jest jakiś wymysł - niestety ten
jego chód jest bardzo ostentacyjny i zwraca na siebie uwagę... Przez co inni zwracają uwagę i na mnie... Kurcze, wiem jak to brzmi, ale gdybyście wiedziały jak to wygląda to też byście pisały tu o tym wątki

Nie bierzcie mnie za pusta lalunie, która doszukuje sie problemów
Z góry dziekuje za pomysly i rady!