Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-03, 17:20   #1121
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

Cytat:
Napisane przez kretencja Pokaż wiadomość
Hej. Ja mam pierwszy kłopot - nie mogę trochę ogarnąć karmienia. Po pierwsze - każdy mówi co innego - jedni, że z obu piersi przy jednym karmieniu, z pierwszej dłużej, drudzy, że "z trzech", czyli po karmieniu z obu jeszcze wracamy do pierwszej. Jedni, że po 10-15 minut na cyca, inni, że pół godziny. A mój malutek jeszcze bardzo mało je, po najedzeniu się z jednej piersi, drugiej już zwykle nie chce, czasem po małej przerwie pociucia trochę... Jak ja mam karmić go z obu, po pół godziny z każdej? Tak mi położna przykazała, chyba na głowę upadła Poza tym zorientowałam się, że nawet jak mały zdrowo possie i "odpadnie od ściany", najwyraźniej najedzony, to jeszcze mi leci pokarm i to wcale nie mało. W obawie przed zastojami zaczęłam odciągać, ale nie wiem, czy to słuszna taktyka. Po nakarmieniu go odciągnęłam jeszcze ok.20ml - czy on się naprawdę najada? Nie płacze, kupy są, więc sądziłam, że tak, ale może jednak za mało je
Może któraś z bardziej doświadczonych mam coś mi poradzi. Rzeczywiście z obu na jedno karmienie, czy można raz z jednej, następnym razem z drugiej? Przecież nie zmuszę dziecka żeby ssało... I czy rzeczywiście odciągać, jak po karmieniu zostaje coś w piersi? Jestem lekko zagubiona
Moja czasami je 15-25 minut a czasami nawet niecałe 10 minut. I ja nie robię z tego problemu - skoro jak piszesz nie płacze, robi kupki, ładnie śpi to znaczy, że się najada i nie ma co na siłę wymyślać problemów.

Pozwól mu jeść ile chce - na pewno się nie zagłodzi

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Cytat:
Napisane przez sylwianna1985 Pokaż wiadomość
witam Was serdecznie, kiedys udzielałam się krótka na poczekalni, potem jakoś przestałam, ale ciągle Was podczytuję. zawsze mam ten sam problem-mam zaległości i zanim Was doczytam to znów jest kilka nowych stron
widzę, że wieści się rozchodzą i wpisane z z Paulinką jesteśmy na pierwsdzej stronie
nie wiem co napisac, bo Wy tutaj wszystko o sobie wiecie już a ja taki świeżak
urodziłam Paulinkę przez CC - bo było ułożenie pośladkowe, strasznie mnie bolało po, długo nie mogłam sie wyprostować, wyszłyśmy dobe póxniej bo malutka nie przybrała a w efekcie potem też nie przybrała więc ur się 3160 a wyszłyśmy miała 3020.
pierwsze noce były lepsze, teraz jest gorzej. kilkad ni temu miała chyba atak kolki, od 21 do 2 marudziła i biedna płakała, koleżanka doradziłą wywar z kminku, tż pojechałdo nocnego,nie wiem czy pomogło ale po tym, plus połowie czpku z paracetamolem i zjedzeniem mleczka w końcu zasnęła na brcuchu u mnie, a potemdo łożeczka i spała do 5. potem noc spokojna. a wczoraj znowu od 6 do 2 marudzenie, ale już nie kolka, tylko nie wiadomo co- wszysyc piszą że się nauczyć trzeba potrzebdziecka-ja jeszcze nie rozpoznaję, nie wiem o co jej chodziło
malutka mało pije bo po 60 co 2,5-3 h lub częsciej a mniej plus parę łyków tej herbatki przed mleczkiem, bo po jest "dętka", też mi sie wydaje ,że się męczy jedząc z butelki(mam aventu, za TT nie przepada)ale często się też krztusi więc chyba nie zrobię dodatkwej dziurki. mamy ogromny problem z odbijaniem- w żadnej pozycji nie może sobe odbić, potem widzę jak się "gniecie" a czasem też zwymituje jak się ją położy.jakie macie sposoby na odbijanie?
paulinka miała odgiętą główkę w brzuszku, i teraz ma też taką rochę-wiążą to z ułożeniem, ale ja się martwię.
dziś pierwsza wizyta u pediatry-powieidziała, że do m-ca może taka być ale profilaktycznie dała skierowanie do neurologa i na usg bioderek bo po miesiącu mam już zrobić. waga 3300 powiedziała, że troszkę mało, ale że to początek to tak może być....ale ona chyba spojrzała od wagi urodzeniowej, no bo wychodząc ze szpitala (w zeszły poniedziałek) miała tylko 3020 to chyba wystarczająco przybyło jej,jak myślicie?
hmmm...ale się napisałam-ciekawe kto to przeczyta?
może na tym na razie skończę swoją przynudną wypowiedź
to zdjęcia Paulinki
- w szpitalu jeszcze z lekką żółtaczką
- po powrocie do domu
- z tatą
przez niecałe dwa tygodnie przybrała 300g więc jest ok - dziecko powinno przybierać ok 600g miesięcznie (20-30g dziennie).

Co do odbijania to najlepsza jest pozycja pionowa (tak jak twój tż ja trzyma na zdjęciu) i delikatne oklepywanie plecków.
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora