[cotynato]

szparka , albo inny chłopaku znający się na komputerach czy też mających tż znających się. Komp mi się wyłącza, właśnie chłodzę go zwykłym wiatrakiem z lata, ku***ca mnie zaraz trafi bo zimno mi od tego , ale tylko tak tacha.
Mam go sama czyścić wg della, ostatnio go od góry wzięłam to miał jakieś kabelki z naklejkami i nie szło ruszyć nie robiąc czegoś z nimi a wolę nie grzebać bo zepsuję a wtedy marny mój los

Jak ja mam to dziadostwo rozebrać żeby wiatraczek wyczyścić. Nie dość ze siedzę i cały dzień przeżywam tż to jeszcze teraz ryczę nad tym durnym komputerem.
Zaraz go wywale przez okno i tyle będzie po nim