Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-04, 12:17   #1146
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

Cytat:
Napisane przez anankee Pokaż wiadomość
dziewczyny, czy wasze dzieci od razu po karmieniu zasypiają?
bo u mnie jest z tym problem. Ja robię tak:
Mała się budzi, zmieniam jej pieluchę, przystawiam do cyca, zdarza jej się przysypiać, to ją wtedy na ramię, zeby jej się odbiło, ona się wtedy trochę rozbudzi, to dalej daję cyca, aż przestanie ciągnąć. Znowu zaglądam w pieluchę i bach do łóżeczka. A ona wtedy zamiast spokojnie zasnąć to zaczyna się gnieść i wiercić w łóżeczku. Uspokajam ją, głaszczę po pleckach, jak widzę że jeszcze szuka cyca to podaję smoka, chwila jest spokój ale potem wypluwa i znowu się gniecie. Jak to uspokajanie nie pomaga i mała zaczyna wyć to ją biorę na ręce, pobujam troszkę aż się uspokoi i z powrotem do łózeczka, Nieraz to ją muszę brać i kłaść po kilkanaście razy.......... i taki cyrk jest prawie za każdym razem jak usypiam i trwa to ok 1,5h. W dzień pół biedy, ale w nocy jest to samo.....
W dzień mi często przesypia porę karmienia, bo przerwy między karmieniami powinny być 3-3,5h (tak mi powiedziała położna). Mam ją budzić do karmienia, skracać jej te dzienne drzemki, żeby w nocy ładniej spała?
rany macierzyństwo to trudna sprawa...........

A jak funkcjonują wasze dzieci w dzień?
dajecie im jeść i zasypiają? czy jest pora na aktywność?
nie zawsze - czasami się naje i ani myśli spać ale jak uśnie po karmieniu to ja nigdy nie zaglądam w pampersa - nawet jak wiem, że nawaliła, bo jak ją rozbiorę to się rozbudzi i nici z dalszego spania

Co do jedzenia - mojej też się zdarza spać więcej niż 3-3,5 godziny - jak wcześniej zrobi ze 3 podejścia do cyca w odstępach co 30-40 minut to potem potrafi spać ponad 4 godziny.


My właśnie zaliczyłyśmy pierwszy 20 minutowy spacerek
Cały tydzień się zbierałam, żeby wyjść na dwór ale albo -15 stopni albo zawieja śnieżna - dziś się wreszcie udało
Kinga pchała dzielnie wózek przez cały spacer - mnie pozwalała go jedynie dotknąć jak wjechała w zaspę i nie mogła sobie poradzić

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Co do smoczka to ja posiadam takowe urządzenie ale nie planuję go dawać małej (mam nadzieję, że mi się to uda )
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora