Dot.: "Zimne" perfumy. Typujcie.
a mnie się esencia słodko kojarzy
kiedyś gdzieś na początku studiów dostałam od swojej ówczesnej miłości Issey Miyake - L'Eeu D'Issey (chodzi mi o te białe, długie).
Nie pamiętam już zbyt dobrze zapachu ale kojarzył mi się od początku z bryłką lodu. Swoją drogą pamiętam też że mnie drażnił tym lodem i nigdy do niego nie wróciłam
|