2006-07-25, 09:28
|
#5
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Świdnik koło Lublina
Wiadomości: 433
|
Dot.: krótka znajomość i prośba o rękę
my znamy sie od konca lutego tego roku, moi rodzice co prawda pobrali sie po 3 miesiącach ale mimo to uważają zebym tak szybko się nie zaręczała, żebym sobie jeszcze pochodziła z róznymi chłopcami - słowa taty - mama z kolei mówi jak sobie pościelisz tak sie wyspisz- jestem za bardzo jeszcze od nich zależna i może przez to sie boje zaangażować. Wogóle dziwi mnie wiele rzeczy miedzy innymi to ze w sprawach damsko meskich daleko zaszliśmy i nawet nas rodzice w moim pokoju nie nachodzą - moze to i lepiej bo by było nieciekawie- do mojego TŻ nic nie mam ale jest mi ciężko z innego powodu - Jego mama mnie nie akceptuje- a do tego on ma z nią nie za dobry kontakt. KOCHAM MOJEGO TŻ i chciałabym dla niego jak najlepiej i dla jego mamy ale nie kosztem własnego szczęścia. Ja chyba za bardzo sie boje, wyolbrzymiam i niewiem co jeszcze. On powiedział ze jesli bedzie musiał to nawet stancje wynajmnie byle nam jego mama nie wchodziła w parade ale jak by nie było on duzo pomaga jej finansowo i nie tylko- wiec niewiadomo czy by dała sobie rade sama.
Pragne mu dać szczęście - on mówi ze tylko przy mnie tak naprawde go doznał. Czy to tak zawsze jest że człowiek zakochany ma takie mieszane uczucia, tak jak by cały czas był na karuzeli? Dlaczego rozum - rozsądek musi walczyć z sercem ?
Gratuluje wam ze znalazłyscie swoje połówki czuje ze i ja tez ale ciężko mi będzie powiedzieć TAK chyba musi mnie wziąść podstepem żebym, sie nie jąkała i nie mówiła NIEWIEM. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam was wszystkie
__________________
GABRYŚ  -mój mały mężczyzna - 5 latek
17. 08.2009
ALICJA  mały motylek
16.07.2014
|
|
|