[bezaczek7]

dobry wieczór
droga do dziadków minęła spokojnie i szybko, w powrotnej się rozsypało. dzięki za kciuki, przydały się

ale fajnie. taki sylwester to ja rozumiem
my pójdziemy zapewne do pobliskiej wsi do strażnicy, ale praktycznie sami znajomi i młodzieżowe klimaty, więc się nie boję

a jutro jadę do Cie po prawko, które tam czeka na mnie sporo ponad miesiąc już chyba i tą głupiutką kartę czipową złożyć papiery, ciekawe ile się czeka

i chcę buty kupić.
już nie poczytam przed wyjazdem waszych odpowiedzi, ale napiszcie proszę, jakie są wasze przygody odnośnie butów zamszowych? miałyście? szybko się brudzą? przemakają? ja jeszcze nie miałam zimowych nigdy, nawet w kawałeczku zamszowych, czy jakiś podobny materiał. zawsze gładki. a patrzyłam na allegro, połowa to mukluki/emu/śniegowce, jak zwał tak zwał, dla mnie są nieładne. może i ciepłe, ale te, które widziałam na żywo w sklepie miały też piankową podeszwę, może i ciepła, ale wiem co mi się po tygodniu zrobiło z piankową podeszwą japonek a druga połowa to właśnie zamszowe. pojedyncze skórzane, albo dziecięce takie fajne zielone w motylki, ale nie mój rozmiar

dobranocek, zdrówka dla wszystkich przeziębionych i dla przyszłych mamuś