|
Re: problem ze slubem a raczej jego brakiem:)
Elwiro ja potrafie uzasadnic czemu nie chce slubu koscielnego-przez szacunek do ludzi naprawde wierzacych i do przysiegi tam skladanej itd.I stracilabym w swoich oczach jakbym przysiegala cos czego nie zrobie,np wychowam dzieci po katolicku jak nie mam takiego zamiaru. I oczywiscie moglam tak powiedziec,tylko po co?? odebraliby to jako pewnie jako cios w swoja osobe. chcemy wlasnie jakos tak delikatnie,powoli,bo juz samo stwierdzenie ze nie katolicki bedzie dla nich szokiem wystarczajaco duzym.
Aga dala dobry pomysl tylko ze wtedy temat za jakis czas powroci tzn w momencie jak bedziemy miec pieniadze itp.
|