[magdaka13]

witam z rana,

dzisiaj musze zrobic szybki myk do pracy - zostawic zwolnienie, zgarnac pieczatke do leg. ubezp. a potem do rodzicow na wyzerke...
nie piszcie o snach porodowych-bo bede sie niepotrzebnie nerwowac..a przeciez wczoraj juz mowilam lek, ze nie moge wczesniej urodzic bo sa Swieta i Sylwester, a poza tym mamy znowu bryke w warsztacie i nie ma jak dojechac do szpitala [zawsze mozna wziasc taxi, ale to cicho sza!]. Z jednej strony juz bym chciala byc po-bo mnie to czekanie denerwuje, szczegolnie mnie wkurzalo jak mialam jakies dziwne bole w nocy. Z drugiej strony jak teraz juz ich nie mam wogole, to moge poczekac [bo caly czas jeszcze mam troche roboty w domu, ktora mam nadzieje skonczyc w tym tyg.]...no i spakowac sie musze;P