Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-14, 14:52   #971
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
A co do wprowadzania jedzonka słoiczkowego...
Ja niby doświadczona mama jestem, ale może jeszcze się czegoś od was nauczę
Ja rozumiem, że opis: od 4 m-ca, oznacza, że jak dziecko skończy pełne 3 m-ce, to wtedy zaczyna się 4 m-c i już można to coś podać, a więc jakby po 3 m-cu.
A jak pisze po 4 m-cu, to znaczy, że cały 4 m-c musi minąć, czyli musi się zacząć 5-ty.
Gubię się w tym. Pogmatwane to jak nie wiem co.
Pascalek urodził się 2.10, a więc 2 stycznia skończy 3 m-ce, a zacznie sie 4 m-c i wtedy mogę mu podawać produkty oznaczone "od 4 m-ca", a dopiero 2 lutego gdy skończy 4 m-ce moge mu podać produkty z napisem "po 4 m-cu".
Zgadza się?
zgadza się słoiczki po 4 mce dasz mu ok 2 lutego
Pascalek jest słodki...
jak czytam o przebojach z mężem to aż mnie mrozi... no ale jak to napisałaś gdybyście się nie kochali...


Majka Weronika mój zajmuję się wodą i kanalizacją - przyłącze do domków, więc też często przed urodzeniem Pata nie było go długo, aczkolwiek wiele jest uzależnione od pogody teraz w zimie jest najpóźniej ok 15-16 bo jest ciemno a po ciemku za wiele nie zawojują, ale z drugiej strony odkąd urodził się Pat mąż zwariował do reszty sam chce uczestniczyć w badaniach na rehabilitacjach, wizytach itd, no chyba że na prawdę ma ważne spotkanie przewiert pod drogą czy jakiś geodetów albo coś, aczkolwiek stara się chociaż nas zawieść przywieść,
sam wcześniej wraca czy urywa się z pracy żeby iść z nami na spacer,
stara się być z nami jak coś się dzieje, nawet jak teraz ząbki mu wychodzą powiedział że posiedzi z nami najwyżej urwie się na 2 godzinki zobaczyć co i jak..
więc ja mu przecież nie zabronie, nie wygonie, cieszę się że tak sie wkręcił w ojcowanie, no coż no tak jak są różne kobiety na świecie, jedne poświęcą sie całkowicie będą siedzieć z dziećmi tak są też takie które oddadzą opiekunce a będą robić kariery i podróżować po świecie, tak samo są różni mężczyźni, jedni mają myślenie facet zarabia baba do garów, albo co pomyślą kumple jak się będę zajmował dzieckiem, a są też tacy jak mój mąż który powiedział że to jego dziecko i chce we wszystkim uczestniczyć bo co powie dziecku jak ten zapyta o coś z jego dzieciństwa? że nie wie? i tak od samego początku powiedział że będzie wstawał w nocy że będzie przytulał na szczepieniach to co mam zrobić cieszę się i tyle
szczególnie że jakoś mocno przez jego bycie z nami firma nie ucierpiała i pieniążki są takie jak były... jakby jeszcze może to materialistycznie zabrzmi ale może jakby przez to mocno finansowo by się pogorszyło to owszem powiedziałabym mu coś a tak..
cieszę się że on może z nami być przy jednoczesnym jako takim można powiedzieć "póki co stabilnym" bo nie wiem co będzie za miesiąć zachowaniu płynności finansowej

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

bordowa idz do innego lekarza moim zdaniem mała przybrała trochę mało... może tak jak mówisz to reflux pamiętaj ty znasz ją najlepiej.. idz gdzieś jeszcze indziej, nawet do innego miasta..
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora