[eyo]

1. Skłonności genetyczne na ogół polegają na tym, że cała rodzina jada te same posiłki to i "figury" mają identyczne, o taka to skłonność genetyczna...

2. Odżywiasz się FATALNIE!.
- Śniadanie. To co jesz na śniadanie to nie jest posiłek. Śniadanie powinno być syte żeby dostarczyć "kopa' od rana na cały dzień.
Dobre śniadanie to np. 2 kromki chleba razowego z kilkoma plasterkami chudziutkiej polędwicy plus sałata, pomidor, ogórek, papryka. Można dodać do tego jakieś jajko gotowane (ale bez dodatków typu majonez).

- Drugie śniadanie. To znowu nie jest posiłek! Tutaj warto wziąć ze sobą np. zrobione w domu kanapki z razowaca z wędlinką i warzywami. Można też wziąć sałatkę warzywną z gotowanym kurczakiem/tuńczykiem.

-Zamiast tego "łysego" bulionu mogłabyś zjeść jakąś normalną zupę (tylko nie zabielaną śmietaną). Na obiad doba jest np. spora pierś kurczaka plus miks warzyw polane jogurtem naturalnym z czosnkiem. Można też zrobić spaghetti z razowego makaronu z sosem (ale przygotowanym bez tłuszczu i bez dodatków typu śmietana). Można też ugrilować pierś kurczaka i podać z "warzywa na patelnie" tyle, że zrobione na parze. Można też upiec sobie rybkę i tez podać do warzywek. Oczywiście porcja ryżu (dzikiego np. a nie typowego białego) jako dodatek nie zaszkodzi.

- Podwieczorek. Jaki jogurt? Znowu to nie jest posiłek...

- Kolacja. Jaka sałatka? Na kolacje jemy białka np. serek wieśniak, tuńczyk, porcja kurczaka etc.

Podsumowując. Połowa twoich posiłków to nie posiłki. Namiętnie mylnie wcinasz owoce chociaż to same cukry na dobrą sprawę i nie wolno na redukcji z nimi przesadzać a już na pewno nie nalezy jeść ich pod wieczór.

Twój ruchu.
Znowu bez sensu. Lepiej jest ćwiczyć raz a 30 minut niż 3x10 minut bo ten jeden dłuższy raz daje efekty. Na basen zawsze warto się zapisać bo przy Twojej wadze to dobre wyjscie dla stawów.
Pomyśl nad innymi ćwiczeniami niż skakanie i bieganie póki co bo naprawdę twoja waga przy takich ćwiczeniach jest ogromnym obciążeniem dla kolan etc. Powinnaś też zróżnicować ćwiczenia a nie non stop tylko skaczesz na skakance.

Won do wątku z jadłospisami i ucz się od dziewczyn bo jest tam mnóstwo jadłospisów z komentarza i won na dział fitness bo tam z kolei jest mnóstwo propozycji ćwiczeń.

To co teraz robisz to prościutka droga albo do nie zrzucania wagi w ogóle (bo twój metabolizm nie wytrzyma) albo do zrzucenia jej szybciutko (malutko kcal masz na dzień, z twoją wagą to na redukcji mogłabyś spokojnie spożywac 1500kcal na zdrowej diecie) i równie szybciutkiego jojo. Nie chce wiedziec jak Ty się wcześnie odchudzałaś skoro ty obecny plan nazywasz tym "nie głodzeniem się".