2006-07-28, 09:29
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Pielgrzymka?
italianko-ja kiedyś też doszłam do Częstochowy
Wtedy moim (i nie tylko) zasadniczym posiłkiem był chleb z dzemem lub konserwą - nie wiem, jak w twoim przypadku, ale u nas jedzenie "pielgrzymowało" razem z nami-więc musielismy brać coś w miarę niepsującego się. Wieczorem już po przejściu odcinka królowały zupki z kubka. Cóż-niezdrowo, ale za to szybko (często nie ma się sily na przygotowanie jakiegokolwiek posiłku, a jeszcze trzeba namiot rozbić)
Radzę ci zabrac spory zapas- podczas drogi często nie ma okazji, aby cos kupić; a obwoźne sklepiki przyjeżdżające na miejsce spoczynku narzucały masakrycznie wysokie ceny.
Weź ze sobą duużo wody mineralnej- po trasie pielgrzymki często do sklepów były wielie kolejki i nie zdążało się w czasie postoju, koniecznie weź też wapno na asfaltówki i plastry na bąble.
|
|
|