Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Na etorebce bieda z nędzą więc każda maniaczka robi się jędzą-etorebka cz.XX
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-18, 10:21   #4098
fashionaddicted
Zakorzenienie
 
Avatar fashionaddicted
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 8 160
Dot.: Na etorebce bieda z nędzą więc każda maniaczka robi się jędzą-etorebka cz.XX

Cytat:
Napisane przez martini. Pokaż wiadomość
Zobaczymy Ja też za bardzo nie lubię chodzić po lekarzach, z resztą, to też nie takie proste teraz
Szalik super



Ja zawsze sobie myślałam, że jak znajdę już faceta, z którym będę chciała spędzić życie, to naprawdę będzie mi to obojętne, czy jako jego żona, czy nie żona Jeśli jednak dla niego ślub będzie ważny, to dla mnie nie problem, ot kompromis jeden z wielu Ale ślub tylko cywilny wchodzi w grę. Zgadzam się też z tym, że ślub nie jest żadną gwarancją trwania związku, to zależy od ludzi. I jeśli my nie będziemy się starać, to żebyśmy przysięgali przed obliczem wszystkich bogów świata, nic z tego nie będzie.
Ja też mam mobilną pracę z możliwością większości robienia w domu. Z jednej strony to komfort, ale z drugiej, to ja potrzebuję realnego kontaktu z ludźmi. To raz, a dwa. Pewnie ciężko byłoby mi się zebrać do pracy w takiej sytuacji



To już nawet nie chodzi o to, że facet może być, albo może nie być. Różnie się życie układa. Czasem w grę wchodzi wypadek, choroba. I co wtedy? Co z ubezpieczeniem, rentą, emeryturą, co z doświadczeniem potrzebnym do zatrudnienia? Owszem, chciałabym pracować też dlatego, żeby mieć swoje pieniądze i mieć w związek taki sam wkład to raz, a dwa, nie naprawdę ciężko mi jest wyobrazić sobie, że mi ktoś nagle wylicza na co mi da, a na co mi nie da.



Szalona
a ja sama nie wiem dlaczego mam takie podejście do ślubu... znaczy - wiem, że chce być żoną TEGO konkretnego faceta, już od 7 lat - jak zaczęlismy związek mielismy po 15 lat, ale już wtedy wiedzieliśmy i wiemy nadal,( i wiedzieli znajomi) ze będziemy ze sobą do końca życia i jestem tego pewna jak niczego innego w życiu. dla mnie to nie jest papierek - to jest przyrzeczenie przed Bogiem, znajomymi i przed mężem, że go kocham i kochać będę na zawsze, że jestem z nim i z nim będę w każdej sytuacji, że jestem dla niego i od tej chwili to jest najważniejsze w moim życiu - być z nim i dla niego.
Wiem, że małżeństwa się rozpadaja, pewnie z wielu względów. Ale ja jestem pewna, że prawdziwa miłośc, wiernośc, zaufanie istnieją i chce aby śkub to zacementował.
__________________
Krysia
fashionaddicted jest offline Zgłoś do moderatora