[Castia]

Napisane przez n.ik.a

Castia próbuj dalej się z nią skontaktować...może się nie odzywa, bo szuka jakiś miejsc, lekarzy gdzie może zrobic dokładniejsze badania.
Jak byłam w szpitalu widziałam dziewczyny, których dzieciątka były chore ale nie poddawały się. Szczególnie w pamięć zapadła mi jednak
Aga, która jest niezwykle silna kobietą. Szkoda, że sie z nią nie widziałam przed wypisem ale trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i dzidzia była zdrowa. W takich wypadkach chyba najlepsze jest pozytywne myślenie, choć to niezwykle trudne

Napisane przez trzyrazyi

Twoja kolezanka nie odbiera telefonow,bo pewnie chce byc sama...milo z twojej strony ze sie interesujesz przynajmniej wie ze ma na kogo liczyc....ja to bym odczekala troche ze 2 czy 3 dni i znowu sprobowala :

Napisane przez Eirene1987

kochana ty się za bardzo nie przemęczaj żeby później nie było
oj a może faktycznie nie ma czasu bo szuka lekarzy czy coś albo po prostu nie chce rozmawiać z nikim daj jej trochę czasu za 2-3 dni się odezwij znów...

wiem dzewczyny ale wiecie co ja chodze dzisiaj po domu i lzy mi same leca na sama mysl o niej
napisalam jej eska ze jak bedzie gotowa porozmawiac z kims to zeby pamietala ze jestem - bo nadal sie nie odezwala.
no ale nic wiecej na razie nie moge zrobic. musze dac jej troche czasu tak jak mowicie
Eirene troszke poprasowalam tylko, poustawialam moje figurki na szafkach, pomylam szkliwo wiec nic ciezkiego. juz nie robie nic. siostry koncza bo jednak ja sie zmeczylam
zaraz mezul przyjedzie wiec ide odgrzewac obiad

Napisane przez monika267

Castiamusisz poczekac az kolezanka sama zechce z Toba o tym wwszystkim porozmawiac nic na sile na pewno jest jej bardzo ciezko ....moj Tz ostatnio dowiedzial sie ze zona jego znajomego musiala usunac dziecko w 6 m-cu chodzil jakis przybity podpytywalam go co sie stalo a on mnie nie chcial smucic takim wiadomosciami i milczal az w koncu to z niego wydusilam i wiecie co czesto mysle o tej kobiecie bo znac osobiscie jej nie znalam ale jej meza tak wiem ze dlugo starali sie o dzidziusia a tu taka tragedia okazalo sie na usg polowkowym w listopadzie ze dzidzius ma polowe serduszka i zero szanas na przezycie a jakby donosila do konca to i z nia mogloby byc cos nie tak....zastanawia mnie jedno dlaczego tak pozno lekarz to wykryl przeciez w 12 tyg juz sprawdzaja czy serduszko rozwija sie prawidlowo ????!!!!! I przeciez co m-c na badaniach kontrolnych sluchaja tetna dziecka wiec jak to mozliwe ze nikt o tym nie powiedzial im wczesniej????Chodzili ponoc do najlepszego lekarza prywatnie zeby miec pewnosc ze wszystko ok a tu taka tragedia ich spotkala tylko wspolczuc Kobietka jest totalnie zalamana bo 35 lat ma i to jej pierwsze dziecko bylo i z 2 lata staran o nie a tu musieli sie z nim pozegnac w taki sposob.Ja nawet sobie takiej sytuacji nie potrafie wyobrazic.

Przepraszam ze Wam o tym napisalam ale tez mi jakos to ciazylo moze dlatego ze tez jestem prawie w 6 m-cu i jakos ciezko sie slucha o tragedii innej mamy.

straszne moja kolezanka jest w 5mc, tylko ja wlasnie nie wiem o co chodzi, czy cos z serduszkiem czy z czyms innym.musze uzbroic sie w cierpliwosc i czekac

Napisane przez ego_ego

pewnie jej jest źle, ale są takie osoby co wolą z nikim nie rozmawiać, ja np tak nie umiem, ja wolę jak ktoś jest przy mnie i mnie wspiera, musisz próbować

sprobuje jutro, dzis juz dam jej spokoj no chyba ze sama sie odezwie

Napisane przez Jok3r

Daj jej troszke czasu. Dobrze, ze dalas jej na rozne sposoby znac, ze ma z kim pogadac jak cos, ale odezwie sie jak bedzie na to gotowa. Moze teraz nie chce niczego wyjasniac, bo cos tam robia z tym dzieckiem i nie chce zaglebiac sie w negatywne tematy.

Napisane przez wanilia83

castia myślę że koleżanka jest załamana i dlatego nie ma z nią kontaktu, pewnie potrzebuje czasu żeby do siebie dojść po takich wieściach i dopiero wtedy będzie w stanie rozmawiać ze znajomymi, ja mam podobnie, może spróbuj znowu za parę dni

no ja mam nadzieje ze cos robia, tylko zastanawia mnie jedno. jesli to naprawde tak powazna sytuacja to czemu nie trafila do szpitala na badania odrazu moze jej lekarz kazal jej jechac do Łodzi na badania i moze dlatego - no nie wiem nie bede gdybac.
tylko ja w ogole nie mam pojecia o co moze chodzic

Napisane przez agaaga89

To ja już na wagę nie narzekam, w ciągu tego tygodnia tylko 0,2 kg + 2 cm do przodu mały teraz nie ma czasu na tycie tylko rozrabia ciągle dorzucę zdjęcie gniazdka z dziś

wow sexi mama do potęgi N bluzeczka super!

Napisane przez Olusiaa_

To i ja wrzucam brzuchol, 22 tc.

no następna, mozna sie przez was kompleksow nabawic
mam takie same kapcie ale już mi się rozwalaja