2010-12-20, 20:39
|
#944
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Werstunia super takie inne niż standardowa biżu 
Maluśna kochana współczuję u nas też po żłobkach i przedszkolach hula ospa i kosi dzieci bardzo konkretnie ja miałam ospę w siódmej klasie i chorowałam dwa tygodnie szkoły i dwa tygodnie ferii, miałam dwa rzuty wysypu krost - moje były już podbiegnięte ropną wydzieliną, gorączka po 40 stopni którą zbijały mi tylko czopki z jakimś środkiem na p... zapomniałam nazwy aktualnie miałam podejrzenie zapalenia opon mózgowych i ogolnie było ciekawie... do dziś pamiętam. Zdecydowanie lepiej za młodu przejść tę chorobę Mój brat dwa lata młodszy miał ospę przede mną i on mnie zaraził sam przeszedł ją jak gdyby nigdy nic, parę krostek, a mnie ciężko było poznać, zabierali mi lusterka jak chcialam patrzeć mój tż chyba nie miał, nawet nie chcę myśleć co by było/ będzie jakby miał teraz.
Maluśna kochana w czym prałaś serwetę i aniołki? czyżby to zielone Coccolino? pisz mi tu prędko bo piękne 
A Te laski Cię wkurzają Jowiszkowa, mnie to nawet nie przeszkadzają, niektóre nawet ocenię, daję tylko 5 gwiazdek
|
|
|